Koleżanki i Koledzy,
chcieliśmy wszystkich Państwa z przykrością oficjalnie poinformować, że w ostatnich dniach Polski Związek Szermierczy po raz kolejny w sposób nieuprawniony zaingerował w składy reprezentacji narodowej weteranów na zbliżające się drużynowe Mistrzostwa Europy w Ciney (Belgia).
PZSZ posiada umocowania ustawowe do zatwierdzania składów na turnieje rangi mistrzowskiej, ale posiada też regulamin, który stanowi między innymi, że „Powołanie do kadry następuje na podstawie wniosku stowarzyszenia weteranów, które jest członkiem PZS”. Stowarzyszenie Polskich Weteranów Szermierki jest takim podmiotem.
Do sekretarza Polskiego Związku Szermierczego Jacka Słupskiego wpłynęła jednak także i druga propozycja składów w dwóch kategoriach, od innego podmiotu, klubu Akademii Sztuki Wojennej (ASZWOJ), który nie jest stowarzyszeniem weteranów szermierki. Zgłoszenie to zostało podpisane przez Tomasza Kończyło. Pomimo niezgodności tego aktu z regulaminem, Jacek Słupski przekazał, a prezes PZSZ Tadeusz Tomaszewski przyjął tę propozycję i postanowił obie rozpatrywać łącznie. Pojawiły się one w korespondencji Komisji PZSZ do Spraw Amatorów i Weteranów, prowadzonej przez Piotra Sadowego.
Członkowie Komisji zostali poproszeni o wypowiedzenie się na temat zgłoszeń. Odnotowane głosy nie były korzystne dla ASZWOJ. Wobec braku jednomyślności członków komisji, Przewodniczący nie zdecydował się na głosowanie i wybór jednej z opcji. Piotr Sadowy zaproponowane składy wymieszał i w ten sposób skompilowane drużyny zostały przedstawione Komisji do zatwierdzenia. Głosowanie wypadło niekorzystnie, a dwie skonstruowane w ten sposób drużyny nie otrzymały rekomendacji Komisji.
W tej sytuacji, pomimo protestów, Piotr Sadowy zdecydował, aby nie poddawać pod głosowanie w komisji pierwotnych składów drużyn. Prezes Tomaszewski zadysponował przekazanie Zarządowi PZSZ zarówno tych oprotestowanych składów (z adnotacją, że nie otrzymały one rekomendacji Komisji), jak i pierwotnych propozycji. Na tej podstawie Zarząd PZSZ w dniu
8 kwietnia 2024 podjął decyzję o przyjęciu obu kwestionowanych drużyn w wersji zgłoszonej pierwotnie przez ASZWOJ z pominięciem składów SPWS, które jako jedyne spełniają też inne kryterium zawarte w regulaminie, a mianowicie odzwierciedlają aktualne rankingi weteranów.
Trzeba zaznaczyć, że do tej pory, mimo wezwań, stosowna uchwała zarządu PZSZ
w tej sprawie nie została nam wysłana, a składy, które jako uprawniona organizacja mieliśmy zgłosić do European Veteran Fencing, nie zostały nam na czas dostarczone. Jednocześnie Jacek Słupski uzyskał bezpośrednio z EVF nasze kody dostępu i późnym wieczorem dnia 9 kwietnia, zlecił pracownicy PZSZ dokonanie zgłoszeń, tuż przed upływem oznaczonego czasu.
PZSZ uzasadnia swoje działania twierdząc, że po pierwsze – próbuje pogodzić racje różnych środowisk weterańskich, a po drugie – stworzyć optymalne składy z szansami medalowymi na Drużynowych Mistrzostwach Europy. Nie jest to jednak zgodne z prawdą. W ASZWOJ nie istnieje środowisko weterańskie, a sam zainteresowany Tomasz Kończyło jest jedynym weteranem – delegatem tego klubu. Za to rekrutowani przez niego zawodnicy, Sławomir Mocek i Tomasz Ciepły, są także pracownikami PZSZ! Dobrze byłoby tu podać nazwiska pozostałych członków zgłoszonej drużyny floretowej, ponieważ także oni odgrywają od kilku lat negatywną rolę w tych działaniach i pomimo wielu apeli środowiska, wciąż nie chcą z tego zrezygnować. Są to: Grzegorz Szmidt, Sławomir Pośpieszny i oczywiście sam Tomasz Kończyło.
Tomasz Kończyło został włączony także w skład drużyny szablowej, co grozi ogromnym napięciem w drużynie wobec faktu, że jego fatalne zachowanie i postawa na planszy są powszechnie znane, a w szczególności doprowadziły do porażki tej samej drużyny w meczu o 3 miejsce 2 lata temu. I tu dochodzimy do szans medalowych. One oczywiście są. Ale przedstawicieli PZSZ zdają się zupełnie nie interesować fakty: otóż ten medal NIE został zdobyty.
Przeciwko tak skonstruowanej drużynie floretowej można powiedzieć tylko jedno: panowie, może i zdobędziecie srebro, ale kto zaręczy, że inny skład nie zdobyłby złota? Tego nie wiemy i nigdy się nie dowiemy, ponieważ nigdzie i nigdy nie ścieracie się z zawodnikami SPWS, a tylko blokujecie drogę innym i hamujecie rozwój swojej własnej broni! Floret jest obecnie najmniej licznie reprezentowaną bronią w skali kraju, ale jeszcze zawodnicy będą odpływać, bo nikt nie chce rywalizować i inwestować własnych pieniędzy przez kolejny sezon tylko po to, by znowu zostać odsuniętym od składu przed Mistrzostwami Europy czy Świata. Rozumiemy podległość służbową niektórych z Was, ale poza wszystkim – to po prostu wstyd.
Koleżanki i Koledzy, chciałbym poprosić Was w tym trudnym czasie o szczególne wsparcie dla zarządu SPWS. Kontynuacja działań w tym sporze będzie wymagała kolejnych kroków. W najbliższych dniach kancelaria mec. Marka Wojciechowskiego prześle w naszym imieniu do Ministra Sportu wniosek o zbadanie zasadności uchwały PZSZ, a my sami odwołamy się od niej jako niezgodnej z prawem.
Zarząd SPWS w składzie:
Andrzej Furmaniak
Michał Zabłocki
Krzysztof Ćwioro
Wanda Walecka
Marcin Ganszczyk